Translate

poniedziałek, 22 grudnia 2014

~6~

*Rose* 
Wróciłam do mieszkania zastanawiając się, dlaczego wcześniej nie wiedziałam o tym domu? Będę musiała polecieć do Francji. Chciałabym poznać pierwszego męża i syna swojej matki. Całe moje życie się zmieniło! Tak trudno mi pogodzić się z tym, ze jestem adoptowana. Może powinnam pogadać z Zaynem? Kiedy dotarłam do domu, zdałam sobie sprawę, że zachowywałam się jak rozkapryszone dziecko! Weszłam do swojego pokoju i otworzyłam paczuszkę. W środku było kilka zdjęć na których byłam z mama i tatą oraz piękna bransoletka.  Łzy napłynęły mi do oczu, kiedy zakładałam ją na rękę. Obiecałam sobie, że nigdy jej nie zdejmę. Powiesiłam fotografie na ścianie i poszłam zrobić obiad. Kiedy przyrządzałam kurczaka do domu wszedł Harry. Podszedł do mnie i mocno objął. Gwałtownie się obróciłam.
- Piłeś?- krzyknęłam.
- Nieeeee- wybełkotał chłopak. Wtedy zauważyłam,że za jego plecami stoi jakaś dziewczyna.
- Kto to kurwa jest?!- zapytałam bruneta. Byłam strasznie zła. 
- A to moja przyjaciółka- Harry trzymał się ledwo na nogach. Dziewczyna odważnie podeszła do mnie. Wystarczyło jedno spojrzenie, aby stwierdzić, że stoi przede mną prostytutka. Nie wiedziałam co o tym myśleć. 
- Wynoś mi się z domu!- wypchnęłam tą dziwkę za drzwi. Przyszłam do kuchni. Nie mogłam uwierzyć w to co się przed chwilą stało. Zakochałam się w jakimś dupku, który przyprowadza jakieś prostytutki do domu! Oparłam się o krzesło, a łzy same popłynęły. Harry już spał na kanapie. Usiadłam na podłodze obok niego. Byłam kompletnie załamana. Jak on mógł mi coś takiego zrobić?! Tak bardzo go kocham! Myślałam, ze on też coś do mnie czuje, ale jak widać tak nie jest. Łzy piekły już moje policzki. Zakryłam twarz rękami. Nie zwracałam uwagi na niedokończony obiad. Dla mnie liczyło się tylko to co zrobił Harry.
Płakałam cały czas, jednak i to nie ukoiło bólu jaki czułam. Pierwszy raz tak bardzo kogoś kochałam. Nie zauważyłam nawet jak Zayn i Zoey wrócili z wykładów.
- Co się stało?- zapytała przerażona dziewczyna.
- Nie widzisz?- mruknęłam. Moja przyjaciółka z bratem popatrzyli na śpiącego Harrego i pokiwali głową.
- nie płacz Rose. On taki jest. Lubi sobie wypić- powiedział Zayn ze współczuciem. Wstałam z podłogi i popatrzyłam na parę.
- On przytargał tu dziwkę- wyszlochałam i bez zastanowienia przytuliłam się do brata. Chłopak mocno mnie trzymał.
- Zabiję go!- szeptał mi do ucha.
- A ja tak kochałam!- na nowo się rozpłakałam. Zayn objął mnie ramieniem i zaprowadził do pokoju.
- Słuchaj Rose, |Harry już od dawna prowadził taki styl życia. od początku nie wierzyłem, że ten związek nie wypali, ale ty nawet nie patrzyłaś na mnie. Tak mnie nienawidziłaś- mruknął Zayn.
- Ja cię przepraszam. Nie mogłam  przyswoić do wiadomości tego, że jestem adoptowana- powiedziałam z poczuciem winy.
-Możemy o tym pogadać?- zapytał Zayn
- Tak- wyszeptałam. Nagle usłyszałam głos Harrego. Szybko wstałam z łóżka i pobiegłam do kuchni. Chłopak stał oparty o blat nieświadomy co się wokół niego dzieje.
- Nienawidzę cię!- krzyknęłam i uciekłam do pokoju. Zayn zadzwonił po Louisa, by odwiózł Harrego do domu. Przykryłam się kołdrą głośno płacząc. Kiedy się uspokoiłam mój brat siedział z Zoey na kanapie. Podeszłam do dziewczyny i mocno ją przytuliłam. 
- Zawsze będę przy tobie-wyszeptała mi do ucha przyjaciółka.
- Możesz mi teraz wszystko opowiedzieć?- zapytałam Zayna. Harrego już nie było.
- Chodź do pokoju- powiedział brunet wstając z kanapy.
- Nie! Chcę żeby Zoey też słyszała- rzekłam siadając obok dziewczyny.

1 komentarz:

  1. Wspaniały rozdział! Harry to dupek! Moim zdaniem uczucia Rose są nie do końca napisane, czegoś mi brakuje ;c Ale i tak mi się podoba <3 Czekam niecierpliwie na nn ;)
    Pozdrawiam Clauduśka Duśka xx.

    OdpowiedzUsuń